Znaczenie i symbolika ikony Świętej Rodziny znajdującej się w naszej parafii

Wizerunek świętej Rodziny z parafii pod wezwaniem św. Rodziny w Elblągu to polichromowana płaskorzeźba w typie ikony. Zawiera zatem w sobie język sztuki, czerpiący z tradycji malarstwa, które zwie się pisaniem ikon. W tradycji wschodniej mówi się o pisaniu nie malowaniu ikon. Ikona to malowane Słowo Boże, gdyż symboliczna mowa świętego wizerunku w najdrobniejszym detalu ma odniesienie do konkretnych cytatów z Pisma Św. Wyjaśnienie sfery symbolicznej płaskorzeźby Świętej Rodziny rozpocznijmy od kolorów. Aureole otaczające głowy i asystka (wstążka na szacie), pokryte są złotym kolorem. Złoto w starożytnej tradycji kościoła jest wyrażeniem świętości i przynależności do niebios. Przedstawione postaci są przecież w niebie. Złoto to także Boża obecność. Patrząc na złoty kolor stajemy wobec światłości Boga, jakby wobec cienkiej zasłony, za którą jest światłość Pana. Ciemny błękit szat Maryi (zwany potocznie granatowym) i wiśniowoczerwony kolor szat Św. Józefa podkreślają małżeńską jedność. Ma to być symboliczne przedstawienie miłosierdzia i prawdy, piękna i dobra, ziemi i nieba, splecionych ze sobą w jedności - byciu razem a nie przeciwko sobie. Te kolory mają przypomnieć wzajemne obdarowywanie się małżonków tymi cechami i relacjami, które gasną w upadłym świecie. Biała szata Dzieciątka Jezus przypomina nam moment Przemienienia Jezusa na Górze Tabor, w którym okazał Apostołom swoje bóstwo. Biała szata przypomina nam, że Jezus jest Bogiem. Jasnoczerwona szata okrywająca Jezusa symbolizuje zapowiedź jego męki. Cielesność Zbawiciela nierozerwalnie związana jest z Jego cierpieniem. Szata jest jednocześnie jakby rozświetlona wewnętrznym blaskiem mocy Ducha Świętego, stąd jaśniejsze, prawie pomarańczowe akcenty.

Warto przeanalizować teraz gesty osób z wizerunku. Jezus błogosławi trzema złożonymi na sposób wschodni palcami prawej dłoni. Jest to błogosławieństwo w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Druga ręka wnika w dłoń Matki, obie zaś dłonie obejmuje dłoń świętego Józefa. Ta mowa rąk przypomina o jedności, jaką tworzy rodzina. Maryja prawą ręką wskazuje jednocześnie na Dzieciątko Jezus, na lewej zaś Jezus siedzi jak na tronie. Taki wizerunek Maryi nazywany jest Hodegetria, czyli wskazująca drogę. Święty Józef dyskretnie obejmuje Matkę i Syna. Jego gest jest swoistym hołdem złożonym męskości, rozumianej jako trud zapewnienia bytu materialnego rodzinie.

Dzieciątko Jezus to pomniejszony dorosły mężczyzna. To zachwianie proporcji miało wyrazić podwójną prawdę o naturze Zbawiciela: mianowicie, że jest odwieczny (stąd dorosłe proporcje) i że stał się człowiekiem - Dzieckiem (stąd jego zmniejszenie do rozmiarów małego człowieka).

Wieńcząc analizę postaci warto wspomnieć jeszcze o symbolice oblicza, którego zmienione proporcje sugerują treści symboliczne. Duże oczy są przeznaczone do oglądania Bożego Oblicza twarzą w twarz. Wąski i bardzo długi nos nie syci się woniami, lecz zdobi twarz, przez którą jesteśmy podobni do Boga. Bardzo małe usta nie są przeznaczone do spożywania pokarmów, lecz by szeptać słowa uwielbienia Boga. Zastanawia głęboki smutek malujący się na twarzach postaci. Nie jest to wyraz przygnębienia, lecz znak Bożego pokoju, głębokiej wewnętrznej ciszy, bezemocyjnego trwania w duchowej harmonii. Nie należy zatem surowych i skupionych twarzy odbierać przez emocje ludzkie, lecz poprzez piękno duszy.

Warto zauważyć trzy litery na nimbie krzyżowym Jezusa. Te litery to grecki napis "ho on" - ON JEST. Największą prawdą, którą można odkryć o Bogu, to rzeczywistość, że ON JEST. W Księdze Wyjścia w III Rozdziale Bóg objawia Mojżeszowi swoje Imię: Jestem, który Jestem. Życie duchowe zbudowane jest na odkryciu, że ON JEST. Święta Rodzina zamknięta jest w kształcie serca. Ten zarys sugeruje zanurzenie w nieogarnionej Bożej Miłości. Wszyscy jesteśmy Bogu potrzebni. To się nazywa miłosierdzie Boże, że jesteśmy zanurzeni w jego sercu.

Ikona nie jest kryptogramem, czyli ukrytym zapisem tajnych treści. Na nią patrzy się poprzez serce. Jeśli spojrzymy przez serce spojrzymy tak, jak patrzy się na kochane osoby, tak jak patrzy na nas Bóg. Takie patrzenie na Boga i ludzi jest świadectwem głębokiego życia duchowego, które to jest celem naszego trwania przy Bogu.

Ks. Grzegorz Wąsowski